Jesli mnie pamiec nie myli,to Mama robila ciasto z rabarbarem zawsze na poczatku lipca.Zza okien dochodzil nieco omdlewajacy zapach lipy,wokol kwitly akacje,wszystkich ogarnialo rozleniwieniei panowala ogolna, letnia swoboda...W takim wlasnie okresie pojawial sie dlugasny rabarbar.Pachnial w calym domu,ale wymagal troche pracy przy obieraniu,ten letni uparciuch z ciagnacymi sie nitkami.Wszystkim c...