Moja babka oszalała i z foremki wyjść zachciała ,ale pod koniec pieczenia zrezygnowała i na miejscu została . Ma też góry i doliny fajne jej wychodzą miny oszalała, zwariowała chyba za dużo proszku lub owoców dostała bo śmiesznie wypływała . Jest grubiutka i pulchniutka z chęcią ją jemy i z czasem kolejną upieczemy. Wymyślone przepisy najlepiej mi wychodzą tu dodam tu...