Ogarnął nas iście ciasteczkowy szał. Nie powiem, aby ktoś z tego powodu narzekał. Wręcz przeciwnie, bo nic tak nie jednoczy, jak wspólne pieczenie. Ile przy tym śmiechu i nerwów, kiedy kształt ciasteczka jest daleki od wymarzonego kształtu. Polecam Wam tę terapię, zwłaszcza że owocem są smakowite wypieki. Pierwsze egzemplarze będą do podjadania, a wyjątkowo udane okazy...