To, z czym mamy do czynienia obecnie, nie jest pierwsza powodzią w Polsce, a zwłaszcza nie pierwszą na świecie. Takie kataklizmy maja to do siebie, że jakaś większa, bądź mniejsza grupka ludzi jest poszkodowana, czytaj, jest w kryzysie. Bardziej lub mniej zorganizowane sztaby kryzysowe dostarczają poszkodowanym smrodki do życia, a nawet szykują jedzenie, bo tego zaczyna na zalanych terenach brakować. Sklepów nie ma, a bardziej przedsiębiorczy piekarze sprzedają chleb po mocno...
Ryba po grecku - prosty przepisRyba po grecku -... ⇖ 4191