Stanowczo za pozno nadrabiam swiateczne zaleglosci.Niestety tuz przed Wielkanoca zajmowalam sie pakowaniem, przestawianiem,pokonywaniem pozimowej grypy i planowaniem swiatecznego menu.Wiosenny urlop spedzilam w Polsce,gdzie nie bylo mowy o zapomnieniu tradycji.Pewne zwyczaje sie zmienily, bo z koszyczkiem powedrowala do kosciolajedynie najstarsza corka,to tak dla honoru calej rodziny.Brakowalo mi ...
Dzisiejszy zestaw na lato nie jest wyszukany, ale... ⇖ 119