Przegląd archiwum zdjęć i trafiam co jakiś czas na takie nieopublikowane perełki jak te paszteciki z soczewicą i suszonymi pomidorami. Robiłam je już kilkukrotnie i na pewno jeszcze nie raz zrobię bo są fantastyczne, zwłaszcza takie świeże, jeszcze cieplutkie. Do tego filiżanka aromatycznego czerwonego barszczu i nic więcej do szczęścia nie potrzeba, a jak pięknie pachnie...