Zaczynam nowy rok na blogu. Kolejny. I na dodatek z lekkim falstartem. Wpis miał być już wcześniej, ale jakoś się zagapiłam. Zanurzyłam się bardzo głęboko w swoim realnym świecie i od kilku tygodni nie mogę się z niego wydostać na powierzchnię. Wir pracy i zdarzeń skutecznie ciągnie mnie ku nowym zadaniom i wyzwaniom.Ten rok będzie trudny pod każdym względem. Będzie...