Gotowac dla moich kochanych domownikow - bezcenne,dogodzic kazdemu - nierealne.Kulinarne wymogi mojej rodzinki staja sie coraz bardziej wyrafinowane,a lista zyczen coraz dluzsza.Niezmiennie szokuje mnie oryginalnosc wymowek,gdy czegos nie lubia,ich lawirowanie pomiedzy checia wymigania sie od obiadu,a przemyceniem pomyslu na wlasna wersje obiadu.Pamietam, ze w czasach szkolnych przechowywala...