Uwielbiam być w domu, gdy na dworze jest zimno i wietrznie. Patrzę na prószący za oknem śnieg, który puchową pierzynką pokrywa drzewa i krzewy. Puch osiada na dachach pobliskich domów i tworzy białą czapę także na małym daszku karmnika, do którego czasami przylatują już ptaki. Siadam na ciepłej podłodze, przy oknie i razem z Hugiem i Maniem oglądam zabawy dzikich kotów,...