W mojej rodzinie piatek zazwyczaj uplywa pod haslem tartych ziemniakow, z ktorych albo smazymy placki, albo pieczemy bliniarza lub tarciucha (opoczynskie wersje babki ziemniaczanej). Ale ostatnio natknelam sie na film o kuchni slaskiej i postanowilam zrobic cos slaskiego i dla mnie - nigdy niejedzacej plackow ziemniaczanych z cukrem - ogromnie zaskakujacego. Mowa tu o ziemniaczanej kopie ze sliwka...