Źródło: http://www.rngkitchen.pl/2025/11/kremowa-pomidorowa.html
Jakoś w tym roku lekko przeoczyłem najlepsze w samu, słońcem malowane pomidory. Krem z takich pomidorów to poezja smaku. Nie wspomnę już o zapachu... jednego roku posadziłem pomidory na balkonie. Dokładnie pamiętam jak w letnie poranki wychodziłem, by je podlać. Ten zapach unosił się w powietrzu, i wcale nie był to zapach płyt wiórowych...to cudowny zapach swojskich pomidorów. No dobra! ale namiastka to też nie była, bo jednak od początku do końca sam je pielęgnowałem....