Dzis na deser dla moich lasuchow przygotowalam cos prosciutkiego – korzenne slimaczki inspirowane przepisem z „Kuchni” (nr 3-2012). Przygotowuje sie je doslownie chwilke i o to mi chodzilo. Pieknie pachna, swietnie smakuja i blyskawicznie znikaja. Naprawde je polecam, ale od razu proponuje przygotowac podwojna ilosc. Przyda sie. Ja wracam do kuchni i gotuje, majac jednoczesnie nadzieje, ze p...