Zrobilam ostatnio po raz pierwszy mleczko kokosowe... Zachwycona jego smakiem postanowilam do czegos je wykorzystac, lecz mialam kompletna pustke w glowie... Po czym pomyslalam, ze wykorzystam je do porannej owsianki. Dumna z siebie, wkroczylam do kuchni, gdzie zastalam pusty sloik po platkach owsianych... Mialam sie juz poddac, ale wpadlam na kolejny pomysl-kasze jaglana. I to byl strzal w dziesi...