Umowmy sie w jednej kwestii - sklepowe wedliny na wielkanocnym stole sa passe. Wraca moda na domowe, pachnace przyprawami i wolne od chemii karkoweczki, balerony i szyneczki wytwarzane z pieczolowitoscia przez nasze mamy i babcie. Bo czy jest cos lepszego od swiezego chleba z maselkiem, grubym plastrem domowej wedliny i odrobina chrzanu? Mmmm marzenie...Jesli chcecie, zeby to mar...