Leniwa niedziela. Cale osiedle spi, jedynie jakis starszy Pan urzadzil sobie spacer ze swoim pupilem. Czworonozny kudlacz, merdajacy radosnie ogonem, prowadzi swego wlasciciela parowymi alejkami. A ja, pijac goraca herbate, ogladam te rytualna przechadzke przez okno. Niedzielne poranki to wspanialy czas. Bez ograniczen mozna przygotowywac krolewskie sniadanie, nie spieszac sie ani chwi...