W moim przekonaniu to najbardziej jesienne ciasteczka jakie do tej pory pieklam. Do zludzenia przypominaja prawdziwe grzyby, a do tego smakuja oblednie. pomysl na ich wykonanie znalazlam w ksiazce Siostry Anastazji ale przygotowalam je ze skladnikow, ktore sprawdzaja sie w mojej kuchni od lat. Domownicy po sprobowaniu pierwszego, ustawiali sie w kolejce po nastepne. Do uzyskania grzybowego ksztalt...
Często w tygodniu nie mam czasu na czasochłonne... ⇖ 183