Postanowiłam, że zacznę piec swój własny chleb, gdy mąż kupił chleb żytni w sklepie. Chleb zapakowany w foliowy woreczek z podanym składem na opakowaniu. Sztuczny miód jako barwnik, pełna rozpiska spulchniaczy i innych cudów mających poprawić konsystencję i wilgotność. Po dwóch dniach chleb zaczął śmierdzieć, a na spodzie pokazała się pleśń.Kupiłam sobie mąkę...