Ten chleb powstal przypadkiem, kiedy chcialam wykorzystac nadmiar zakwasu. Przez kilka dni dokarmialam zakwas, ktory spedzil w lodowce kilka miesiecy, codziennie odkladajac polowe do osobnego naczynia, zeby mial szanse porzadnie sie rozbudzic. Powstal problem, co zrobic z tym, co odkladalam, wiec...