Siedzimy w cieplym domu, a za oknem wieje wiatr i pada deszcz. Huczy i wyje zlowrogo. Wlasnie cos uderzylo w nasze okno – jest taki wiatr, ze lekkie przedmioty pozostawione na balkonach lataja w powietrzu. Koty spia, a my sluchamy Dzieci z Bulerbyn,audiobooka czytanego przez Irene Kwiatkowska. Czyta tak wspaniale, ze momentami mam wrazenie, ze czyta mi babcia. Raz nasladuje glos Olle...