Wybaczcie moja blogowa nieobecnosc. Zimowa pogoda nie sprzyja niestety moim, i tak bardzo amatorskim, zdjeciom. Pomimo, ze blog mial byc tylko moim malym zbiorem sprawdzonych i lubianych przepisow, to troche glupio publikowac mi ciemne i nieostre zdjecia.Natknelam sie jakis czas temu na wysmienita szpinakowa zupe, ktorej wciaz nie moge sie oprzec. Gotuje ktorys raz z kolei i jeszcze nie mam dosc.....