Gdy sobie mysle o zimnych nozkach, to przed oczami staje mi taki oto widoczek z dziecinstwa: moja babciakrzatajacasie po kuchni, a przed nia emaliowana miednica, do ktorej wkladapokrojonenozki, a potemzalewa je wywarem. Gdy nozki stanely, babcia kroila je w miednicy na trojkatne kawalki i podawala polane octem. To bylo niebo w gebie... Koniecznie musze sobie sprawic t...