1 kwietnia bylam na barwnym i smakowitym festynie, ktory przeniosl mnie w lata mojego dziecinstwa. Byla wata cukrowa, byly kolorowe wiatraczki, lizaki i inne smakolyki, a takze jarmarczna bizuteria i papierowe kwiaty. Nie nie, to nie jest Prima Aprilis, to byly warsztaty dla blogerow kulinarnych zorganizowane przez polska markePoltino.Wierzcie mi: dzialo sie na nimm, oj dzialo. Zaprasz...
Bez majonezu, a taki smaczny sos do jajek! Lekki,... ⇖ 1254