Tylko raz w zyciu robilam marchewkowe ciasto, w dodatku pieklam je w piekarniku gazowym...oczywiscie wyszedl olbrzymi zakalec.Tym razem ciasto wyroslo pieknie i bosko smakowalo. Juz szykuje sie na kolejne marchewkowe, bardziej wilgotne i ciezkie, mam nadzieje ze tez sie uda, a tym czasem zapraszam...