Mieszkajac w Stanach notorycznie ignorowalam dynie (tak samo jak maslo orzechowe;)). Moze dlatego, ze jedno i drugie lezalo w kazdym sklepie w masowych ilosciach w niedorzecznie niskiej cenie. Czyli kompozycja czynnikow obnizajaca moje zainteresowanie;) Moje pozadanie wzbudzal jedynie syrop pumpkin spice dostepny sezonowo w Starbucks. Moze wlasnie dlatego, ze byl osiagalny przez krotki okres czasu...