Ostatnio coraz trudniej jest mi sie zabrac za gotowanie i pieczenie nie wspomnac juz o napisaniu posta. Life is brutal. A teraz na nogi postawilaby mnie chyba tylko siekiera (czyt. bardzo mocna kawa). Dlatego dzis krotko i na temat. Ponizsza zapiekanka powstala z resztek po obiedzie, a mianowicie...