Po tym, jak M przyniosl mi z lasu duuuuuze wiadro grzybow nie pozostalo mi nic innego jak sie z nimi rozprawic :). Wieksza czesc pozostawilam do ususzenia a cala reszta wyladowala w sosie i w zupie grzybowej. A ja czekam juz na nastepne grzybobranie;)Przyrzadzajac sos bazowalam na tym przepisie (klik), nie dodalam jednak ani wina ani piwa. Sos wyszedl gesty i aromatyczny. Ja podalam go z makaron...
Bez majonezu, a taki smaczny sos do jajek! Lekki,... ⇖ 1258