Salatka jarzynowa kojarzy mi sie z dziecinstwem, bo pamietam, majac te kilka lat, ze byla przygotowywana na kazde swieta. Pozniej gdzies sie przejadla, a jej smak przebily nowe, dotad mi nieznane jak np. gyros.Powrocilam do niej kilka lat temu, gdy poznalam swojego Meza ;) Okazalo sie, ze ta najbardziej mu smakuje, wiec coz bylo zrobic- skoro mowia, ze przez zoladek do serca...Ostatnio pokus...