No witam, witam 😊 Co Wam powiem – to Wam powiem, ale Wam powiem – w najbardziej nieodpowiednim momencie, czyli przed świętami, chwyciło mnie jakieś zatrucie, a tuż po nim, dosłownie na drugi dzień od rana korzonki ułożyły mnie trochę do łóżka, z którego wydobywałam się jak gąsienica. Nieporadność z niemożności jest dobijająca… Bolesność korzonkowa – masakryczna ;( No ale, po zażyciu czterech rodzajów tabletek, które przepisał doktor, powracam pomału do...
Ryba po grecku - prosty przepisRyba po grecku -... ⇖ 4262