Chwilowo do ,,Nadwislanego Krolestwa Schabowego zawitalo indian summer, o istnieniu ktorego zaczynalam powoli zapominac. Pogodzilam sie z tym, ze lato konczy sie dosc gwaltownie, przechodzac w niekonczacy sie okres szarosci, chlodu i smrodu (witaj krakowski smogu:() Kiedy zgromadzilam juz zapasy suplementow witaminy D i przeorganizowalam garderobe Matka Natura zaskoczyla mnie swoja niespodziewana...
Ryba po grecku - prosty przepisRyba po grecku -... ⇖ 4271