Mam duzo do powiedzenia.A zarazem nic.Wykradam z mysli kazde slowo niczym na polowaniu.A koniec koncow najlepsze teksty i tak wychodza spod piora (tudziez klawiszy komputera) spontanicznie.Ale coz zrobic kiedy brakuje weny?Na sile nie ma sensu szukac czegokolwiek.Czasami wystarczy maly impuls, malutka iskierka a w glowie tli sie tysiac mysli. Albo ulubiony muzyczny kawalek.A czasami nic nie pomaga...