Moje wspomnienie tradycyjnego sniadania z czasow dziecinstwa to zupa mleczna. Zupy byly rozne, kasza manna, mleko z makaronem i oczywiscie owsianka. Niestety nie przepadalam zbytnio za tymi zupami i meczylam sie nad talerzem zanim z niego zniknela. Jedyna ulubiona byla wlasnie owsianka, musiala byc gesta i bardzo slodka. Juz na talerzu babcia dodawala do niej kawaleczek masla, dla smak...