W tym roku mamy owocowa kleske. I nie mowie tu o klesce urodzaju, a raczej o bardzo ubogich zbiorach. I tak jak zawsze galezie sie uginaja od owocow, tak w tym roku owoce mozna policzyc na palcach. Co prawda udalo mi sie zebrac do placka te 2 kilogramy jablek, ale cos czuje, ze za jakis czas dopadnie mnie pytanie „ a gdzie nasze jablka z jablonki?” :) No coz, dawno zjedliscie odpowiem :D...
Ryba po grecku - prosty przepisRyba po grecku -... ⇖ 4177