Nogi bola.Dobry trening.Chce wiecej. Ponoc jestem mistrzynia improwizacji (czytaj: kiedy M jest glodny jak wilk i domaga sie jedzenia niczym krzyczace dziecko a ja mam niecale 15 minut by zrobic hokus-pokus i wyczarowac mu smaczne i pozywne papu, ktore nie bedzie akurat owsianka lub innym jedzeniem dzieciopodobnym.I czasami kiedy mam dzien dobroci dla ludzi potrafie nawet wymyslic cos ekstra...