Listopad. Ponoc Jeden z dotkliwszych wrzodow na dwunastnicy roku - pisal Julian Tuwim. Choc ja wcale tak nie uwazam. Lubie jego nostalgiczny charakter. Choc jego senna aura uderzyla we mnie do samego rana. Kawa za kawa, ledwo przebijajace sie promienie slonca za oknem. Mam ochote zagrzebac sie pod kocem z kubkiem kolejnej kawy. O ile pare lat temu tak bym uczynila, tak teraz dzielnie stawiam czo...