Mikołaj z odgryzioną głową stojący w spiżarni, wciąż mi przypominał, że trzeba z nim coś zrobić. Nie był to wrób czekoladopodobny tylko prawdziwa mleczna czekolada.Kto z nas nie lubi czekolady? No wszyscy lubią, ale rzeczony Mikołaj miał pół kilograma i zjedzenie go Hankę przerosło (tatuś w przypływie zakupowego szału przedświątecznego zakupił to cudo córuni)....
Dawno mnie tu nie było, ale niestety czasu brak,... ⇖ 545