Bubalech - tą nazwę pierwszy raz usłyszałem w serialu o ortodoksyjnych Żydach pt. Shtisel . Tam w ogóle było sporo o jedzeniu, ale to zainteresowało mnie najbardziej, gdyż najwyraźniej był to jakiś przysmak, a co najważniejsze, był mi kompletnie nieznany. Zacząłem więc szukać. Do czego się dokopałem? Do amerykańskich blogów kulinarnych, w których bubalech był puszystym...
Bez majonezu, a taki smaczny sos do jajek! Lekki,... ⇖ 1251