Za oknem zywe dowody powiedzenia „w marcu jak w garncu”. Poczawszy od porannego, drobnego sniegu, przez lekki deszczyk, az do polaczenia ich obu. A wszystko to okraszone przeplatajacymi sie co jakis czas promieniami slonca. Prawdziwy zwiastun wiosny! I gdyby nie to, ze nie ma mnie teraz w Polsce, juz dawno wypatrywalabym bocianow:). Dosc istotna „przypominajka” wiosny jest rowniez Dzien Ko...