Slowo tort zawsze wywolywalo u mnie przyjemne dreszcze ekscytacji, ale tez wzbudzalo pewne obawy. Czulam sie oniesmielona sama perspektywa pieczenia mitycznego biszkoptu, o ktorym Babcia Marcina opowiadala nieslychane historie, takie jak, na przyklad, chodzenie przy nim na paluszkach i sciszanie glosu, gdy sie piecze, poniewaz nawet delikatne fale dzwiekowe moga sprawic, ze opadni...
Podobno kazdy czlowiek jest jak cebulka- ma kilka... ⇖ 402