Przepis wygrzebany z szafy. Zniszczony, zalany, pociapany..ale odzyskany. Gocha dostala go od pani Milewskiej, stad tez nazwa.Babka w cudzyslowu, bo pieczona w keksowce.Gdy mama upiekla go kilka lat temu, nikt nie mogl uwierzyc, ze sama go zrobila.. oskarzano ja o zakup ciasta w cukierni.To ciasto nie moze nie wyjsc! Zawsze jest wilgotne, slodkie i bardzo szybko znika ze stolu. Jego og...