Ostatnio przygotowałam na obiad roladki, z którymi wiążą się wspomnienia z przed mniej więcej dwóch lat. Wspomnienia oswajania się z macierzyństwem, karmieniem piersią i dotkliwą dietą eliminacyjną. I choć roladki te nie są zbytnio dietetyczne to były jednym z rarytasów, na które czasem sobie pozwalałam dla poprawy humoru i osłody gotowanej diety indyczej. Na szczęście...