Niedawno, jakiś czas temu, w którąś sobotę po południu, w czasach, gdy Mąż jadł jeszcze słodycze bez oporów - padło hasło - a może byśmy coś słodkiego zrobili... Było już oczywiście po zakupach, więc w grę wchodziło tylko coś z produktów, które są w domu. Padło na domowe wafle. Bez pieczenia, proste - no i mega słodkie. Już jakiś czas przymierzałam się do ich...