Witajcie po dość długiej przerwie!Po przeprowadzce długi czas nic nie gotowałam (i wspominam ten okres dosyć koszmarnie-kubki smakowe Małżonka również ;P ), potem znalazł się już czas na gotowanie, ale brakło go na fotografowanie. Dzisiaj mam dla Was mój pierwszy obfotografowany deser, przygotowany w nowym domu ;)Ciast niestety nie mogę piec, bo nie mam piekarnika-tzn mam, ale...