Oto propozycja obiadowa idealna i na gorące i na zimne dni. W gorące nie spocisz się przy garach, bo bardzo szybko można takie danie przyrządzić. W zimne dni za to, przypomnisz sobie smak lata i ucieszysz oko (a przede wszystkim podniebienie rzecz jasna) kolorową zawartością talerza. Danie wymyślił i przygotował mój M. Ja tylko nałożyłam, sfotografowałam, zjadłam ze...