Pierwszy dzien jesieni...zimnej jesieni...mega wietrzenie, ale slonecznie. Rower mimo wszystko zaliczony, uszy cale, glowa tez wiec az takiej tragedii nie ma ;-) Jednak trzeba przyznac, ze trudno sie z tym pogodzic, ze to juz bezpowrotny koniec ukochanego lata. Dzisiaj powstala (z racji potrzeby na mega rozgrzanie ;) szybka zapiekanka na szybkie rozg...