To byla przez kilka lat nasza tradycja. Razem z moim siostrzencem co roku dzien przed Halloween spotykalismy sie w mojej kuchni i pieklismy straszne ciasteczka. Zawsze robilismy paluchy czarownicy, a do tego jakies wymyslone na poczekaniu ksztalty - duchy, trumny, dynie, diably, czaszki, kapelusze czarownicy, itp. Zawsze mielismy przy tym mnostwo zabawy. Babcia znowu powie, ze choc sa smaczne, to...