W tym roku maj to czas istnego szalenstwa. Ciagle jest cos do zrobienia, ciagle jestem w pracy, ciagle jestem zajeta. Za mna juz pierwszy weekend sprawdzania matur, kilkudniowa kontrola z MJWPU, potezny atak migreny, kolejna kontrola, egzaminy. Te ostatnie na szczescie zblizaja sie do konca. Jeszcze tylko jezyk rosyjski jutro i ustny niemiecki, a potem … KONIEC! Co za ulga!Dni pedza przed siebi...
Ryba po grecku - prosty przepisRyba po grecku -... ⇖ 4392