Pamiętam jak dziś, kiedy jako mały łobuz biegałam po pobliskich polnych drogach, ze słomką polnej trawy, w poszukiwaniu poziomek! :) Pieczołowitość kolekcjonowania owocków była godna podziwu - oczywiście nie było mowy o podjadaniu :) Taka wyprawa była rytuałem. Po zbiorach ...