Źródło: https://spektrum-smaku.blogspot.com/2012/07/poziomki-na-twarozku-czyli-smak-nieba.html
Pamiętam jak dziś, kiedy jako mały łobuz biegałam po pobliskich polnych drogach, ze słomką polnej trawy, w poszukiwaniu poziomek! :) Pieczołowitość kolekcjonowania owocków była godna podziwu - oczywiście nie było mowy o podjadaniu :) Taka wyprawa była rytuałem. Po zbiorach zasuwałam do domu i w małym słoiczku rozgniatałam poziomki z odrobiną cukru i jogurtu. Tak smakowało...