W naszym domu byl to trunek nieco zapomniany – po okresie swietnosci zniknal z domowej spizarni na dlugie lata. Przypomnial sie nam za sprawa kolezanki, ktora podzielila sie z nami swoim przepisem. Wyprobowalismy – i porterowka wrocila do domowego barku. Pewnie zagosci tu na stale, bo jest aromatyczna, rozgrzewajaca i bardzo smaczna. Przypomina „kukulkowke”, ale jest od niej duzo lzejsza i...
Od kilku lat mlode cukinie dostepne sa w sklepach... ⇖ 519