Dzis 12, a wiec dokladnie rok temu odpalilam swojego bloga. I mimo obaw, ze nie podolam postanowilam sprobowac. Bralam sie za pisanie jak przyslowiowy pies za jeza, ale powoli sie wciagalam rozkrecalam i szlo coraz lepiej. Nie zawsze bylo rozowo, bywalo roznie…kwadratowo i podluznie.I choc byly osoby ktore systematycznie i dosc dlugo probowaly mnie zniechecac, a czasem na...