Sobota to dzien oddechu. Odciecia sie od obowiazkow zawodowych. Oderwania sie od klopotow, trudnych zagadnien, nierozwiazanych spraw odlozonych na pozniej, do poniedzialku. Zamykam sie w kuchni, w swoim swiecie, ktory pochlania mnie calkowicie. Przerzucam kolorowe strony ksiazki, by wybrac przysmak, ktory dzis zrobie dla swoich chlopakow. Nic nie przyciaga mojego wzroku, nie przykuwa uwagi. Wtedy ...